22 września 2006 r. - piątek (...) Adam Lipiński: Czyli pani z grupą pięciu osób... Renata Beger: Ja mówię o sobie. AL: Czyli pani z grupą pięciu osób, czyli razem sześć osób, pani chciałaby wstąpić do PiS-u, a oni do tamtego klubu albo zakładają inne koło, to dobrze, jakie są oczekiwania? RB: No tak jak powiedziałam. AL: Czyli co? Sekretarz stanu w ministerstwie rolnictwa, tak? RB: I to natychmiast. AL: Wie pani, to żaden problem, bo my mamy mnóstwo wolnych stanowisk, znaczy mnóstwo, to nie ma żadnego problemu z tym, a te pozostałe osoby? RB: One... AL: Wolałbym, żeby nie szarpali sekretarzy stanu... RB: Nie, nie, one będą wówczas same rozmawiały. AL: Aha. RB: I ja jestem pewna, tak na 100 proc. na trzy osoby, a dwie to takie są... AL: Bo tam są różne możliwości, niektórym zależy na reelekcji, to my też mamy pewne możliwości, np. można się dogadać, jeżeliby komuś to odpowiadało, z Giertychem, Giertych ma w niektórych miejscach po prostu białe plamy, jeśli to się nałoży na siebie, to ...