Skip to main content

Czarna mafia

363 zł kwartalnie !!! Dokładnie tyle płaci proboszcz dobrodziej, jako podatek od swoich dochodów. Pałacyki, wille, "siostrzenice", "siostrzeńcy", nocne kluby, limuzyny, ekskluzywne kurorty, ostentacja w szastaniu pieniędzmi. Niemożliwe, żeby źródłem finansowania była tylko taca od społeczeństwa. No to skąd na to biorą ??? Trudny temat, ale na czasie, bo nie zauważyłem, żeby ktokolwiek porwał się na poważną próbę odpowiedzi na to pytanie. Powtarzają się tylko wpisy "opodatkować Kościół". Spróbójmy zatem na spokojnie zmierzyć się z tym tematem.

- 1 -
Taca. To oczywiste. Bez tego elementu żadna msza święta nie jest dość święta, żeby ją warto było odprawić. Poza tym dla zapewnienia wiernym stosownej motywacji tradycyjne 5 przykazań kościelnych udoskonalono w ten sposób, że bogobojny katolik może już balangować kiedy chce byleby dobrze dawał na tacę fachowcom.

- 2 -

Skarbony. Rozstawia się je w domach bożych tak gęsto, jak pewien ojciec dyrektor z Torunia podaje numer konta przez radio. Zastosowany pretekst nie ma znaczenia, bo i tak wszystko trafia do rąk proboszcza i tylko on wie, co się z tymi pieniędzmi dalej dzieje.

- 3 -

Zyski z wynajmowania nieruchomości. Po wejściu kleru do szkół państwowych zostało na przykład około 23 000 tak zwanych punktów katechetycznych. Dobrodzieje robią z tym co chcą. Mogą na przykład swoim lokalnym cywilnym kolaborantom z władz terenowych kazać organizować różnego rodzaju konferencje, szkolenia i tak zwane sesje wyjazdowe właśnie w tych lokalach. Cenę dyktuje dobrodziej i nikt nie śmie się targować. Wiele razy brałem udział w takich przymusowych spędach, więc wiem o czym mówię. Inni dobrodzieje nie krępują się zakładać w tych obiektach prywatnych hurtowni zarejestrowanych tak, żeby nie płacić podatków.

- 4 -

Zyski z inwestycji budowlanych typu Roma Office Center w Warszawie. W tym przykładzie inwestorem jest archidiecezja warszawska, która włożyła w to 24 miliony dolarów amerykańskich. W kościelnym wieżowcu mieszczą się również bary, restauracje, sklepy, punkty usługowe itp. Ogółem około 12 000 metrów kwadratowych świętej powierzchni. Działkę w centrum Warszawy kazali sobie dać praktycznie za darmo.

- 5 -

Zyski z działalności przemysłowej. Szczególnie przemysł poligraficzny. Poczytajcie o przewałach "Stella Maris". Masowy wyrób dewocjonaliów, świec, win ( niby, że mszalne ) itp. Doskonałe przebicie jest również na opłatkach.

- 6 -

Zyski z działalności handlowej. Na przykład własne księgarnie, sklepy z dewocjonaliami, wydawnictwa kościelne, kwieciarnie przy cmentarzach itp.

- 7 -

Zyski z działalności rolniczej. Wielu wiejskich proboszczów do dzisiaj posiada tak zwane prebendy i obrabia je wiejskimi parobkami, jak przed wojną. Trzeba przyznać, że od działalności rolniczej księża płacą podatek rolny.Ale za to otrzymuja milionowe dotacje z UE.

- 8 -

Zyski/straty z ogólnopolskich businessów Episkopatu lub biskupów. Przykład - fundusz emerytalny Arca Invesco. W tym przypadku czarni się przeliczyli. Powoływanie się w telewizyjnych reklamówkach na autorytet Episkopatu okazało się niewypałem i fundusz nie wytrzymał konkurencji.

- 9 -

Zyski z działalności nazwijmy to umownie "obszarniczej" . Przykład gospodarstwo Carol. Kościelny Caritas kazał sobie dać 1 300 hektarów państwowej ziemi razem z bezrobotnym miejscowym chłopstwem z Mierzyna i Wrzosowa. Ci biedni ludzie ( dawni pracownicy PGR-ów ) w praktyce są teraz całkowicie zależni od nowego pana, bo innej roboty nie ma.

- 10 -

Zyski z przedsiębiorstw wielobranżowych. Na przykład business turystyczny. Sam byłem kilka razy na tak zwanych pielgrzymkach autokarowych po Europie. Faktycznie były to normalne komercyjne trasy turystyczne ( częściowo fundował zakład pracy, więc się jeździło ). Dobrodzieje wskazywali cywilnym kolaborantom, do wycieczek których biur podróży powinien ze społecznych pieniędzy dopłacać katolicki urzędnik. Dla wyższych szarż były lepsze "pielgrzymki". Najlepsi w businessie turystycznym są ojcowie Pallotyni. Jak macie odpowiednio gruby portfel, możecie z nimi pielgrzymować na przykład po Amazonii.

- 11 -

Zyski z businessu oświatowego. Wiara nie jest nauką. Czarni natomiast kształcą swoje przyszłe kadry na koszt Ministerstwa Nauki ( czy jak tak ono się teraz oficjalnie nazywa ). W 2001 roku tylko KUL i PAT pociągnęły od Polski dokładnie 57 878 200 złotych, ciągną dalej i co raz więcej. Jest również trzecia pompa ssąca. Kiedyś nazywało się to Akademia Teologii Katolickiej. Zmieniono nazwę na Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego i już można doić, bo oficjalnie szkoła ma status uczelni państwowej. Podejmowane są liczne próby zakładania wydziałów teologicznych na różnych uczelniach państwowych.

- 12 -

Zyski z businessu cmentarnego. To dobry temat na specjalny wątek. Jeżeli ktoś ma czas i potrafi to zrobić, niech spróbuje oszacować dochodowość z jednego hektara cmentarza, tak jak to się robi w rolnictwie. Produkt jest inny, ale z ekonomicznego punktu widzenia zasada podobna. Gołym okiem widać jednak, że trudno sobie wyobrazić lepszy i pewniejszy interes. Ceny narzucane przez pasterzy i ich techniki marketingowe znacie, albo poznacie.

- 13 -

Zyski z prawdziwych darowizn. Kościół od otrzymanych darowizn nie płaci podatków. Prawdziwe darowizny ( w odróżnieniu od fikcyjnych ) najlepiej wychodzą wtedy, gdy mają formę dotacji i rozdaje się nie swoje pieniądze, ale spółek skarbu państwa. Spółka skarbu państwa to jest takie coś, że jeszcze tego nie sprywatyzowali, ale już przygotowali do dojenia, bo nadali postać spółki akcyjnej. Stanowiska prezesów i członków rad nadzorczych obsadza się zwykle z nadań politycznych a potem należy się odwdzięczyć. Przykład KGHM Polska Miedź S.A. Polityczni mianowańcy - w tym przypadku jeszcze z rozdania solidarnościowego - odwdzięczyli się w następujący sposób: Fundacja Świętego Antoniego z okazji festynu "Unieś mnie do góry" 300 000 zł. Parafia w Głogowie 450 000 zł. Jankowski ze Świętj Brygidy 450 000 zł. 3 razy po 50 000 zł dla diecezji legnickiej, zielonogórskiej, wrocławskiej, katowickiej. Katolickie Radio Plus z Legnicy i Katolickie Radio Głogów odpowiednio 8 100 i 5 000 zł miesięcznie. Kuria we Wrocławiu - samochód Audi A 8 za 196 000 zł bez VAT. Seminarium Duchowe we Wrocławiu 7 000 zł. Salezjańskia Organizacja Sportowa 150 000 zł. KGHM to tylko jeden przykład działalności cywilnych kolaborantów. Ile czarni wyciągnęli tą metodą w skali całej Polski prze 25 lat naszego pontyfikatu ? Ile ciągną obecnie ?

- 14 -

Zyski z fundowania dobrodziejom na koszt podatników 80 % składki emerytalnej, a misjonarzom na misjach, zakonnicom i zakonnikom klauzulowym i tak zwanym kontemplacyjnym 100 %. Też bym tak chciał. Niech inni co miesiąc składają się na moją przyszłą emeryturę, a ja będę siedział i kontemplował... Te pozostałe 20 % składki emerytalnej i wypadkowej, którą płacą wielebni i tak jest potrącana z osławionego dochodowego podatku ryczałtowego. Dochodowy podatek ryczałtowy to sztandar, którym wymachują księża, gdy ktoś im mówi, że wtrącają się do polityki a nie płacą podatków. Jeszcze do tego wrócimy.

- 15 -

Zyski z państwowych dotacji na kościelne zakłady opieki społecznej ( art. 22 ust.1 Konkordatu ) i zyski z państwowych dotacji na przedszkola, szkoły i inne placówki oświatowo - wychowawcze kościoła.

- 16 -

Zyski z urzędolenia. Najprostszej czynności służbowej kapłan katolicki nie wykona bez "karteczki", najlepiej w trzech kopiach i żeby na każdej były po dwie piecząteczki. Na każdym kroku płać i płać. Kolega opowiadał mi jak poszedł na "nauki przedmałżeńskie"...

DRUGA GRUPA - OFICJALNE DOCHODY KSIĘŻY

17. Śluby.
18. Pogrzeby.
19. Chrzty.
20. Kolędy.
21. Intencje mszalne.

22. Wypominki 1 i 2 listopada ( podobno 1/10 oficjalnych rocznych dochodów indywidualnych pochodzi z tego źródła ). Czarni dobrze wiedzieli po co wymyślili ludziom tak zwany czyściec, mimo że takiego słowa nie ma w Biblii.

23. Pensje dla kapelanów wojskowych, policyjnych, szpitalnych, więziennych, strażackich itp. wypłacanych przez Polskę. Kapelanów wojskowych jest obecnie w przybliżeniu 200. W 1999 roku ujawniony oficjalnie budżet orydynariatu polowego wynosił 13,1 miliona złotych. MON płaci również za kaplice. Naszych granic broni eskadra 250 zakonnic na etatach sierżantów... W 2000 roku każda z nich ciągnęła z budżetu 1200 złotych. Ile ich jest obecnie i ile teraz ciągną nie wiem, bo gdzie to sprawdzić ? Posługuję się takimi danymi, jakie udało mi się gdzieś znaleźć. Prawdziwych żołnierzy do szału doprowadza tak zwany numer na kapelana, związany ze służbowymi mieszkaniami dla oficerów, ale to już inna historia.

24. Drugi cyc nadstawia dobrodziejom Ministerstwo Zdrowia. Trudno powiedzieć ilu kapelanów u nich się pasie, bo liczba rośnie jak na drożdżach. Prawdopodobnie jest to około 2000 księży. W 1999 roku Rzeczypospolita podawała liczbę 1500 kapelanów szpitalnych, z tego około 1000 na etatach. Mniejsze cyce spontanicznie nadstawiają tacy krezusi jak policjanci, strażacy, funkcjonariusze więziennictwa itd. Powszechnie wiadomo, że pracownicy budżetówki są przepłacani, więc mogą sobie trochę poszastać...

25. Pensje dla katechetów ( czarnych i cywilnych ). Najpierw mieli uczyć religii w państwowych szkołach bezpłatnie, wszak mają powołanie i celem ich posługi jest zbawienie duszy niesmiertelnej Jasia i Małgosi. Teraz im już przeszło. Nie mam aktualnych danych, ale w 1999 roku pociągnąli od Polski około 600 milionów złotych łącznie ze składkami na ZUS !!! Instytut Statystyki Kk ujawnił, że w 1998 roku pensje katechetek i katechetów pobierało 36 000 fachowców z tego 17 757 "profi" i 18 381 amatorów.

TRZECIA GRUPA - ZYSKI Z OKRADANIA OJCZYZNY

26. Zyski z fikcyjnych darowizn: Do klasyki tego gatunku należy tak zwany "numer na księdza", który w pewnych kręgach stał się wręcz normą. Żeby się nie mądżyć powiem o co chodzi w najprostszych słowach. Jesteś dobrodziejem, lub jego cywilnym kolaborantem. Chcecie dorobić. Dobrodziej wystawia kolaborantowi zaświadczenie, że oto został obdarowany kwotą na przykład 100 000 złotych. Fiskus nie pobiera od dobrodzieja żadnego podatku, bo to ksiądz ( bo w teorii darowizna była na cele kultu religijnego ). Kolaborant odpisuje sobie od podstawy opodatkowania 100 000 zł, ale obecnie nie więcej niż 10 % rocznego dochodu, bo to szlachetny darczyńca. Za wystawienie fałszywego świadectwa dobrodziej wziął na przykład 10 000 zł. Całą zabawę finansuje Polska, która później nie ma na pielęgniarki i posiłki w szpitalach. Urzędnicy państwowi nie są głupi i oczywiście wiedzą o co chodzi. Właśnie dlatego, że nie są głupi siedzą cicho. Kto przy 18 % bezrobociu, mając dobrą państwową posadę zadrze z miejscowym dobrodziejem ? Skala okradania Polski przez duchownych z zastosowaniem tej techniki jest trudna do przeszacowania. Tygodnik Newsweek jakiś czas temu dopuścił się na księżach prowokacji dziennikarskiej i następnie wszystko opisał. Między innymi napisali, cytuję "Żaden duchowny nie odmówił nam współpracy w oszustwie". Wszyscy dobrodzieje chcieli wystawić poświadczenia, że otrzymali fikcyjne darowizny. Bóg w dekalogu coś wspominał, że nie będziesz dawał fałszywego świadectwa, czy jakoś tak, ale na pewno nie mówił tego poważnie...

27. Zyski z nadużywania zwolnień od ceł i akcyz od przedmiotów importowanych na cele kultu religijnego. Proceder przybrał tak gigantyczną skalę, że zrobiło się zbyt głośno i oficjalnie już im to trochę ukrócili. Najbardziej znane przykłady: Szajka z Rzeszowa w składzie ośmiu miejscowych proboszczów tylko przez jeden rok sprowadziła na cele kultu religijnego 92 luksusowe limuzyny i wpadła. Trio dobrodzieji z Lublina stuknęło Polskę na 400 000 złotych. Trzeba trafu. To akurat tyle, ile wynosi odszkodowanie zasądzone za dożywotnie kalectwo tej dziewczynki przygniecionej na cmentarzu parafialnym pewnego proboszcza. Kościół bezlitośnie procesuje się z kalekim dzieckiem. Przegrał już we wszystkich instancjach i dalej nie płaci. Ale ogólnie, gdyby się ktoś pytał ECCE HOMO. Alleluja i do przodu. Wszak nie na darmo Chrystus nauczał "sprzedaj wszystko co masz, pieniądze oddaj biednym i idź za mną". Gdybyście dobrodzieje faktycznie szli za Chrystusem, jak Was o to prosił, doszlibyście do łóżeczka tej dziewczynki, siedzieli na jego brzegu i czytali dziecku bajki Andersena. Jak można idąc za Chrystusem dojśc do willi proboszczów i pałaców biskupów, patrzeć sobie przez okno na ludzkie dramaty i liczyć pieniądze.

Na koniec sprawa najważniejsza: Koronnym argumentem kapłanów jest, że my to wszystko nie dla siebie..., my prowadzimy działalność charytatywną i to dlatego mamy takie przywileje. A otóż wielkie g... prawda !Na działalność charytatywną też dostajecie pieniądze z naszych podatków za pośrednictwem budżetu państwa !!! Na podstawie artykułu 14 ustęp 4 Konkordatu Polska musi kościelne zakłady opieki społecznej dotować dokładnie tak samo, jak państwowe. To samo dotyczy również szkół, przedszkoli i innych placówek oświatowo - wychowawczych Kościoła. Co najmniej 52 kościelne zakłady opiekuńczo lecznicze funkcjonują na państwowych pieniądzach z budżetu centralnego. Z budżetów wojewódzkich finansowane jest około 100 domów opieki społecznej, o których okoliczna ludnosć myśli, że to finansują księża. Za te pieniądze państwo mogłoby zatudnić normalne pielęgniarki i bez łaski. Poczciwi ludzie w Polsce są przekonani, że księża i zakonnice od ust sobie odmejmują i pomagają potrzebującym.

Drugim wielkim mitem jest dość powszechne przekonanie, że księża płacą normalne podatki. Gdybyśmy płacili Polsce takie podatki, jak oni, Polski już by nie było. Sprawę ich podatków reguluje ustawa z 20 listopada 1998 roku o zryczałtowanym podatku dochodowym (...) W największym skrócie wymiar tego podatku zależy od stanowiska ( proboszcz, wikary ), wielkości parafi i regionu Polski. Zamiast się z tym męczyć najlepiej po prostu zadzwonić do swojego Urzędu Skarbowego i zapytać. Moja parafia ma około 2000 mieszkańców. Proboszcz kwartalnie płaci dokładnie 363 złote, a wikary 307 złotych !!! Policzmy w prosty sposób: Mieszkam w wieżowcu - 12 kondygnacji po 4 mieszkania na jednym piętrze, razem 48 mieszkań. Przyszedł dobrodziej "po kolędzie". Wpuszczono go do 40 mieszkań. Średnio zgarną po 50 złotych. 40 x 50 = 2000 złotych, a on rocznie płaci Polsce 4 x 363 złote = 1452 złote tak zwanego dochodowego podatku ryczałtowego ! Ten podatek istnieje tylko po to, żeby mydlić oczy naiwnym ( do niedawna również mnie, bo nie miałem pojęcia, że tak to wygląda, dopóki nie napisałem tego postu ). Parafianka, która przed kościołem sprzedaje precle płaci Polsce więcej niż proboszcz dobrodziej. Za chwilę wyjdzie dobrodziej i ją opieprzy, że wybrała MIEĆ, a nie BYĆ, bo Kowalska dała na nowe ławki 150 a ona tylko 100.

Jeden z nielicznych uczciwych, mądrych księży Śp. Józef Tischner pisał cytuję: "Jeszcze nie widziałem nikogo, kto stracił wiarę czytając Marksa, za to widziałem wielu, którzy stracili ją przez kontakt z księżmi".
Moja wiara w Boga jest niezachwiana, ale Boże chroń nas przed Kosciołem ( takim jaki jest dzisiaj w Polsce ).

Comments

covalic said…
W końcu ktoś opisał dokładnie to o czym sam krzyczę od wielu lat. O złodziejstwie w białych, jedwabnych rękawiczkach. Ale niestety, w tym ociemniałym, katolicko-policyjnym państwie każdy ma mnie w dupie.
Bialy_Zagiel said…
Również pisze o "czarnej mafii! http://bialyzagielblog.blogspot.com

Jest rowniez trochę polityki, gdyż sadze ze te dwie sprawy się łącza i kierują naszym życiem.

Pozdrawiam.
Anonymous said…
ALLAH AKBAR !!! JEBAĆ CZARNA MAFIE!!! TYLKO ISLAM!!! ATAKUJCIE KOŚCIÓŁ KATOLICKI, NIECH ZAPANUJE ISLAM TAK JAK W CAŁEJ ZACHODNIEJ EUROPIE!!! Brawo, jestescie geniuszami!
Anonymous said…
Temat jak najbardziej ciekawy, opracowanie stosunkowo szerokie. Problem w tym, że jak zwykle autor raczył dopasować fakty do teorii, a nie teorię do faktów. KK, jak każda instytucja, składa się z ludzi i ma takie same problemy jak społeczeństwo z którego pochodzi. Tak długo jak społeczeństwo będzie się dopuszczać przekrętów, tak długo w Kościele znajdą się czarne owce robiące to samo. Nie oznacza to jednak, że wszyscy Polacy są złodziejami. Tak samo nie jest prawdą, że wszyscy księża to pijawki żerujące na głupim ludzie. Łatwo jest dostrzec błędy, bo one są nagłaśniane. Jednak znalezienie pozytywnych stron wymaga nieco wysiłku i obiektywności. Jak tylko skończy się sesja (co przy dobrych wiatrach nastąpi niebawem) pozwolę sobie rozwinąć kwestię tendencyjności autora.
Anonymous said…
Artykuł przekazuje trochę informacji, których często nie chce się szukać. Prawda jest taka, że KRK jest na uprzywilejowanej pozycji, i bardzo łatwo wykorzystywać ją do robienia łatwej forsy. A w razie jak coś się rypnie, to jeszcze sami okradani będą krzyczeć, że "znowu atakują Kościół (komuchy parszywe)". Myślę, ze zabranie Kościołowi przywilejów wyszłoby z korzyścią nie tylko dla naszego państwa, ale także dla samych wiernych, których "dusz-pasterze" częściej trafialiby tam z powołania. To, że ujawnimy trochę prawdy o "twórcy naszej wspaniałej kultury i tradycji" nie musi od razu oznaczać zalewu muzułmanów, a może uchronić nas od zeżarcia przez swoich (nie piaskowych) czarnych :).
Anonymous said…
bardzo dobry art. najśmieszniejsze jest, że tłum chodzący co niedziele na mszę taki sam ciemny jak sukienki prowadzących... przykład? Kolega, który pisze o islamie. Zindoktrynowany, niemyślący parobek kleru, bo przecież nie ma innych opcji poza kato_licyzmem. Nie ma racjonalizmu, ateizmu, agostycyzmu... Nie piszę już o tak oczywistych sprawach jak religie inne niż islam. Prawdopodobnie koledze wpadło w ucho jedno z ostatnich kazań w lokalnej parafii, a może tylko za dużo radia słucha?
Anonymous said…
Nie sposób się nie zgodzic. Sam doświadczyłem objawienia, gdy jako człowiek wychowany w Warszawie załatwiałem z obecną żoną pozwolenie na tzw. "ślub w 3 parafi". Bydlak w małej wiosce moje żony w chamski sposób zażądał specjalnej stawki za to iż ślub nie odbędzie się u niego i nie zgarnie pieniedzy. Nikt tego nie zrozumie jak go to tnie spotka. Moja wiara w instytucje Koscioła upadła. Zbyt wielu tam jest małych ludzi.
Anonymous said…
i chwałą Ci za odwagę i umysł otwarty - swą prostotę zrozumie jak innych głos usłyszę - mega-kolor
Anonymous said…
czarna-mafia.pl ma się bardzo dobrze w Polsce. To co dzieje się w Świebodzinie, Dargosławiu...byle był brzuch pełny i sakiewka

Popular posts from this blog

Dzieci odbierane w norwegi

/za emito.net/ Rutkowski uwolnił polskie dziecko w Norwegii Emito.net 11:15, 29.06.2011 Detektyw uwolnił dziś w nocy i przewiózł do Polski 9-letnią Nikolę. Norweska organizacja broniąca praw dzieci odebrała ją rodzicom, bo "była smutna". - Dziecko przeżyło traumę - uważa polski konsulat w Oslo. Uwolniona Nikola wraz z rodzicami (trzecia i czwarty od lewej), detektywem Rutkowskim (drugi od lewej) i jego zespołem. Krzysztof Rutkowski przeprowadził brawurową akcję razem ze swoja grupą uderzeniową i z rodzicami dziewczynki dziś po północy. Całość we współpracy z polskim konsulatem w Oslo. 9-letnia Nikola z detektywem Rutkowskim. Zjechała po lince z okna Nieoznakowanymi samochodami podjechali pod posesję rodziny zastępczej, gdzie umieszczono Nikolę. Sypialnia dziecka była na pierwszym piętrze. - Nikola miała telefon i była w stałym kontakcie z rodzicami. Była uprzedzona, że tej nocy dojdzie do uwolnienia jej z tego norweskiego więzienia. Czekała na podjazd rodziców i moich ludzi.

the vaccination is not mandatory

  Covid-19 vaccines: ethical, legal and practical considerations Resolution 2361 (2021) Author(s): Parliamentary Assembly Origin : Assembly debate on 27 January 2021 (5th Sitting) (see Doc. 15212 , report of the Committee on Social Affairs, Health and Sustainable Development, rapporteur: Ms Jennifer De Temmerman). Text adopted by the Assembly on 27 January 2021 (5th Sitting). 1. The pandemic of Covid-19, an infectious disease caused by the novel coronavirus SARS-CoV-2, brought about much suffering in 2020. By December 2020, more than 65 million cases had been recorded worldwide and more than 1.5 million lives had been lost. The disease burden of the pandemic itself, as well as the public health measures required to combat it, have devastated the global economy, laying bare pre-existing fault- lines and inequalities (including in access to healthcare), and causing unemployment, economic decline and poverty. 2. Rapid deployment worldwide of safe