Skip to main content

Urzednicy kradna dzieci

- Przyszli po nie do szkoły, policja silą zabrała nasze dzieci z klasy do domu dziecka – mówi nam Bartosz Bajkowski, ojciec 13-letniego Krzyśka i Staszka oraz 10-letniego Piotra, relacjonując zdarzenia z dzisiejszego poranka.
To efekt orzeczenia krakowskiego sądu z 30 stycznia tego roku, opisywanego przez nas w tekście „Bidul dla pełnej rodziny". Jak wskazywaliśmy problem z tym wyrokiem polega na tym że powody, dla których dzieci mają być odebrane ich rodzicom, są nieprzekonujące. Główny zarzut w stosunku do nich brzmi: „wadliwie funkcjonują w rolach rodzicielskich". Ale w aktach sprawy, do których dotarła „Rz", nie ma dowodów, które mogłyby wskazywać by bezpieczeństwo, zdrowie, edukacja dzieci w jakikolwiek sposób była zagrożona działaniami rodziców. A znający rodzinę i maluchów eksperci, pedagodzy, z którymi rozmawiała „Rz" wskazują jednoznacznie - działania sądu są kuriozalne.
Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że dzieci są zadbane, świetnie się uczą, a rodziców bronią na przykład wychowawcy szkolni braci. Zdziwieni decyzją sądu są także prawnicy, specjalizujący się w prawie rodzinnym. – Odwiedziłem tę rodzinę, mam z nimi stały kontakt i stwierdzam z całą mocą, że decyzja sądu jest kuriozalna. Jeśli przyjąć takie standardy to do domów dziecka powinny trafić dzieci z 4/5 rodzin w Polsce – dodaje Andrzej Duda, krakowski poseł PIS, który zaangażował się w sprawę obrony rodziny Bajkowskich.
Pomoc deklaruje też Jarosław Gowin minister sprawiedliwości. Sam zadzwonił do redakcji RZ po naszym tekście, zobowiązał się przejrzeć akta sądowe. Deklarował, że przygotuje nowelizację przepisów, która będzie zapobiegać tego rodzaju sytuacjom.
Raz udało się już – 20 lutego tego roku – obronić rodzinę Bajkowskich przed odebraniem im dzieci. Stało się tak dzięki dziennikarskiej solidarności. To wspólna akcja mediów zmusiła kuratorów, policję i pracowników MOPS do odstąpienia wtedy od wykonania orzeczenia. Tym razem dzieci zostały zatem zabrane wprost ze szkoły.
Sprawa tym bardziej bulwersuje, że po pierwsze 11 marca ma się w sądzie odbyć rozprawa w której może zapaść wyrok o zdjęciu klauzuli natychmiastowej wykonalności z orzeczenia z 30 stycznia. Wtedy dzieci mogłyby zostać  w domu. Po drugie dziećmi chce się zająć ich babcia, złożyła stosowne oświadczenie do sądu. Wtedy mogłyby one zamiast do domu dziecka trafić do niej.

Comments

Popular posts from this blog

Dzieci odbierane w norwegi

/za emito.net/ Rutkowski uwolnił polskie dziecko w Norwegii Emito.net 11:15, 29.06.2011 Detektyw uwolnił dziś w nocy i przewiózł do Polski 9-letnią Nikolę. Norweska organizacja broniąca praw dzieci odebrała ją rodzicom, bo "była smutna". - Dziecko przeżyło traumę - uważa polski konsulat w Oslo. Uwolniona Nikola wraz z rodzicami (trzecia i czwarty od lewej), detektywem Rutkowskim (drugi od lewej) i jego zespołem. Krzysztof Rutkowski przeprowadził brawurową akcję razem ze swoja grupą uderzeniową i z rodzicami dziewczynki dziś po północy. Całość we współpracy z polskim konsulatem w Oslo. 9-letnia Nikola z detektywem Rutkowskim. Zjechała po lince z okna Nieoznakowanymi samochodami podjechali pod posesję rodziny zastępczej, gdzie umieszczono Nikolę. Sypialnia dziecka była na pierwszym piętrze. - Nikola miała telefon i była w stałym kontakcie z rodzicami. Była uprzedzona, że tej nocy dojdzie do uwolnienia jej z tego norweskiego więzienia. Czekała na podjazd rodziców i moich ludzi. ...

Czarna mafia

363 zł kwartalnie !!! Dokładnie tyle płaci proboszcz dobrodziej, jako podatek od swoich dochodów. Pałacyki, wille, "siostrzenice", "siostrzeńcy", nocne kluby, limuzyny, ekskluzywne kurorty, ostentacja w szastaniu pieniędzmi. Niemożliwe, żeby źródłem finansowania była tylko taca od społeczeństwa. No to skąd na to biorą ??? Trudny temat, ale na czasie, bo nie zauważyłem, żeby ktokolwiek porwał się na poważną próbę odpowiedzi na to pytanie. Powtarzają się tylko wpisy "opodatkować Kościół". Spróbójmy zatem na spokojnie zmierzyć się z tym tematem. - 1 - Taca. To oczywiste. Bez tego elementu żadna msza święta nie jest dość święta, żeby ją warto było odprawić. Poza tym dla zapewnienia wiernym stosownej motywacji tradycyjne 5 przykazań kościelnych udoskonalono w ten sposób, że bogobojny katolik może już balangować kiedy chce byleby dobrze dawał na tacę fachowcom. - 2 - Skarbony. Rozstawia się je w domach bożych tak gęsto, jak pewien ojciec dyrektor z Torunia podaj...

Neil Ferguson - The predictor

Exerpts from - https://www.spectator.co.uk/article/six-questions-that-neil-ferguson-should-be-asked " Q1. In 2005, Ferguson said that up to 200 million people could be killed from bird flu. He told the Guardian that ‘around 40 million people died in 1918 Spanish flu outbreak… There are six times more people on the planet now so you could scale it up to around 200 million people probably.’ In the end, only 282 people died worldwide from the disease between 2003 and 2009.How did he get this forecast so wrong?    Q2. In 2009, Ferguson and his Imperial team predicted that swine flu had a case fatality rate 0.3 per cent to 1.5 per cent. His most likely estimate was that the mortality rate was 0.4 per cent. A government estimate , based on Ferguson’s advice, said a ‘reasonable worst-case scenario’ was that the disease would lead to 65,000 UK deaths. In the end swine flu killed 457 people in the UK and had a death rate of just 0.026 per cent in those infected.Why did ...