Skip to main content

Kuria oskarzona z powodztwa cywilnego za wspoludzial w pedofili

Helsińska Fundacja Praw Człowieka deklaruje pomoc prawną dla Marcina K., ofiary duchownego pedofila - mówi TOK FM wiceprezes zarządu Fundacji dr Adam Bodnar. I dodaje: Ta sprawa będzie precedensem w Polsce.
To m.in. efekt nagłośnionej przez nas historii Marcina K. Mężczyzna zamierza wytoczyć pierwszy w Polsce proces, w którym chce domagać się zadośćuczynienia za zachowanie duchownego i pozwać kurię koszalińsko-kołobrzeską.

Do teraz mężczyzna nie mógł znaleźć adwokata, który podjąłby się prowadzenia jego sprawy. A będzie ona precedensowa: pozwanym nie będzie bowiem sprawca, osoba fizyczna, ale kuria, która - zdaniem Marcina K. - wiedziała o pedofilskich skłonnościach proboszcza, lecz nic w tej sprawie nie zrobiła.

"Zadeklarowaliśmy kompleksową pomoc"

- Poszkodowany publicznie zadeklarował, że poszukuje pomocy profesjonalnych prawników. W Helsińskiej Fundacji mamy Program Spraw Precedensowych, który wręcz jest powołany do tego typu spraw. Do pomagania ludziom, których historie budzą szereg wątpliwości, są nietypowe, a nawet w pewnym sensie przecierają szlaki dla wielu osób znajdujących się w podobnej sytuacji - mówi Adam Bodnar, który osobiście zajął się sprawą.

I jak dodaje: - Zadeklarowaliśmy już pomoc prawną. Jeśli mężczyzna zgodzi się na współpracę z nami, to jesteśmy w stanie zapewnić mu kompleksową pomoc prawną w postaci współpracujących z nami prawników pro bono.

- To zazwyczaj działa tak: jako fundacja oferujemy ogólne wsparcie, natomiast współpracujący z nami najlepsi prawnicy, radcowie, adwokaci, kancelarie prawne pomagają bezpośrednio poszkodowanemu - dodaje Bodnar.

"To będzie precedens w Polsce"

Pozwanie kurii będzie - zdaniem Bodnara - precedensem, ale na skalę Polski. - Natomiast jeżeli przyjrzymy się podobnym sprawom w innych państwach, w Stanach Zjednoczonych, w Irlandii, w Niemczech, to nie jest to specjalnie wyjątkowe. Na świecie zaczyna dominować podejście, że Kościół jest odpowiedzialny za działanie swoich podwładnych. Czyli jeśli księża wykorzystują swoją specjalną pozycję, ale także dostęp do wiernych, zwłaszcza tych najmłodszych, to z tego tytułu Kościół powinien ponosić odpowiedzialność - mówi prawnik.

- Tylko oczywiście ta precedensowość w polskim wydaniu będzie polegała na tym, że należy to udowodnić z obowiązującymi u nas regułami prawa cywilnego - dodaje.

Rozpoczniemy dokładną analizę

Sprawa wymaga teraz dokładnej analizy, nad którą pochylą się prawnicy. -Mamy już prawomocny wyrok sądu okręgowego w Koszalinie, który jednoznacznie przesądza winę proboszcza. Postępowanie cywilne będzie dotyczyło odpowiedzialności odszkodowawczej za krzywdę, za cierpienie, które zostało spowodowane przez tego człowieka - tłumaczy dr Adam Bodnar.

- W takich sytuacjach pozywa się osobę prawną, czyli taki "fikcyjny twór", który jest odpowiedzialny za pewne działania, czy też zaniechania, brak odpowiedniego nadzoru nad swoimi podwładnymi księżmi. W tej sytuacji osobą prawną będzie Kościół katolicki - mówi prawnik z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

- Ale trzeba się teraz dokładnie przyjrzeć strukturze kościelnej, na ile w takich sprawach kurie mają zdolność sądową. Analogicznie jest np., kiedy pozywa się skarb państwa. W takich sytuacjach pozywamy państwo, ale kierujemy pozew przeciwko konkretnemu zakładowi karnemu czy organowi administracji publicznej, który dopuścił się określonego naruszenia. Sprawa Marcina K. będzie wymagała wnikliwego przyjrzenia się przepisom - podkreśla.

Comments

Popular posts from this blog

Dzieci odbierane w norwegi

/za emito.net/ Rutkowski uwolnił polskie dziecko w Norwegii Emito.net 11:15, 29.06.2011 Detektyw uwolnił dziś w nocy i przewiózł do Polski 9-letnią Nikolę. Norweska organizacja broniąca praw dzieci odebrała ją rodzicom, bo "była smutna". - Dziecko przeżyło traumę - uważa polski konsulat w Oslo. Uwolniona Nikola wraz z rodzicami (trzecia i czwarty od lewej), detektywem Rutkowskim (drugi od lewej) i jego zespołem. Krzysztof Rutkowski przeprowadził brawurową akcję razem ze swoja grupą uderzeniową i z rodzicami dziewczynki dziś po północy. Całość we współpracy z polskim konsulatem w Oslo. 9-letnia Nikola z detektywem Rutkowskim. Zjechała po lince z okna Nieoznakowanymi samochodami podjechali pod posesję rodziny zastępczej, gdzie umieszczono Nikolę. Sypialnia dziecka była na pierwszym piętrze. - Nikola miała telefon i była w stałym kontakcie z rodzicami. Była uprzedzona, że tej nocy dojdzie do uwolnienia jej z tego norweskiego więzienia. Czekała na podjazd rodziców i moich ludzi. ...

Czarna mafia

363 zł kwartalnie !!! Dokładnie tyle płaci proboszcz dobrodziej, jako podatek od swoich dochodów. Pałacyki, wille, "siostrzenice", "siostrzeńcy", nocne kluby, limuzyny, ekskluzywne kurorty, ostentacja w szastaniu pieniędzmi. Niemożliwe, żeby źródłem finansowania była tylko taca od społeczeństwa. No to skąd na to biorą ??? Trudny temat, ale na czasie, bo nie zauważyłem, żeby ktokolwiek porwał się na poważną próbę odpowiedzi na to pytanie. Powtarzają się tylko wpisy "opodatkować Kościół". Spróbójmy zatem na spokojnie zmierzyć się z tym tematem. - 1 - Taca. To oczywiste. Bez tego elementu żadna msza święta nie jest dość święta, żeby ją warto było odprawić. Poza tym dla zapewnienia wiernym stosownej motywacji tradycyjne 5 przykazań kościelnych udoskonalono w ten sposób, że bogobojny katolik może już balangować kiedy chce byleby dobrze dawał na tacę fachowcom. - 2 - Skarbony. Rozstawia się je w domach bożych tak gęsto, jak pewien ojciec dyrektor z Torunia podaj...

.... i w szwecji

Dyktatura urzędników socjalnych Anna Nowacka-Isaksson 17-05-2010, ostatnia aktualizacja 17-05-2010 03:31 Prawo powinno chronić dzieci. Tymczasem dziś jest wykorzystywane do terroryzowania rodziców – twierdzi prezes Skandynawskiego Komitetu Praw Człowieka w rozmowie z Anną Nowacką-Isaksson źródło: Rzeczpospolita +zobacz więcej Jest pani założycielką komitetu zaangażowanego w sprawy pochopnego odbierania dzieci rodzicom. Skąd wziął się pomysł? Ruby Harrold-Claesson: Nie jestem założycielką, ale byłam przy tym, gdy komitet zakładano. To była inicjatywa duńskiego adwokata i szwedzkiej prawnik Siv Westerberg, która wygrała siedem spraw przeciwko państwu szwedzkiemu w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu. Potem przyłączyli się do nas ludzie z Norwegii oraz Finlandii i 13 listopada 1996 r. założyliśmy nasz komitet. Dlaczego postanowiliście działać? Prawo ma chronić krzywdzone dzieci. Tymczasem często jest dziś wykorzystywane do tego, by terroryzować dzieci i rodziców. Dzieci są ...