- Jeżeli Kubica jeszcze raz mnie zdenerwuje, to nim zakręcę - cytuje Nicka Heidfelda szwajcarski dziennik "Blick". Niemiec miał wypowiedzieć tę kwestię przed wyścigiem o GP Europy.
Zdaniem szwajcarskiej gazety, kolizja w której ucierpiał Robert Kubica, najprawdopodobniej została celowo spowodowana przez Nicka Heidfelda. "Blick" zwraca uwagę na fakt, że Heidfeld bez żadnego zagrożenia z tyłu zaatakował jadącego na szóstym miejscu Kubicę, co było sprzeczne z taktyką zespołu BMW Sauber. Zdaniem gazety atak na Polaka wynikał z frustracji i złości Niemca.
Zdecydowana większość fachowców uważa, że wina za zderzenie z Robertem Kubicą w GP Europy jest po stronie Nicka Heidfelda. 30-letni Niemiec od soboty był rozkojarzony, bo urodził mu się syn. Fachowcy doszukują się też innych powodów zdenerwowania Heidfelda.
- Niemiec wciąż nie ma podpisanej umowy na przyszły sezon, a od powrotu po wypadku w Montrealu Kubica jeździ wyraźnie lepiej od niego. Heidfeld to weteran F1, a o Kubicy mówi się więcej. W przeszłości Niemiec jeździł w zespole z Raikkonenem i Felipe Massą. Oni wygrywają wyścigi, walczą o mistrzostwo, a największym sukcesem Heidfelda są trzy drugie miejsca.
Na dodatek coraz bliżej F1 jest 20-letni Sebastian Vettel. Niemiec, którego rodacy ochrzcili "Baby Schumacher". Więcej w "Gazecie Wyborczej"
Zdaniem szwajcarskiej gazety, kolizja w której ucierpiał Robert Kubica, najprawdopodobniej została celowo spowodowana przez Nicka Heidfelda. "Blick" zwraca uwagę na fakt, że Heidfeld bez żadnego zagrożenia z tyłu zaatakował jadącego na szóstym miejscu Kubicę, co było sprzeczne z taktyką zespołu BMW Sauber. Zdaniem gazety atak na Polaka wynikał z frustracji i złości Niemca.
Zdecydowana większość fachowców uważa, że wina za zderzenie z Robertem Kubicą w GP Europy jest po stronie Nicka Heidfelda. 30-letni Niemiec od soboty był rozkojarzony, bo urodził mu się syn. Fachowcy doszukują się też innych powodów zdenerwowania Heidfelda.
- Niemiec wciąż nie ma podpisanej umowy na przyszły sezon, a od powrotu po wypadku w Montrealu Kubica jeździ wyraźnie lepiej od niego. Heidfeld to weteran F1, a o Kubicy mówi się więcej. W przeszłości Niemiec jeździł w zespole z Raikkonenem i Felipe Massą. Oni wygrywają wyścigi, walczą o mistrzostwo, a największym sukcesem Heidfelda są trzy drugie miejsca.
Na dodatek coraz bliżej F1 jest 20-letni Sebastian Vettel. Niemiec, którego rodacy ochrzcili "Baby Schumacher". Więcej w "Gazecie Wyborczej"
Comments