> A pana Klienta zachęcam, żeby wynajął od znajomego auto zastępcze.
> Tysiąc złotych za dzień i faktura przesyłana Mercedesowi raz w miesiącu.
> Potem pokombinować z egzekucją i nawet nie trzeba będzie żądać zwroty ceny auta
> .
Jest tańsza i skuteczniejsza metoda, sprawdzona z serwisem VW: sprzedaje się auto, które stoi ponad dwa tygodnie w serwisie na naprawie gwarancyjnej! W umowie kupna/sprzedaży podaje się, że auto jest aktualnei w serwisie gwarancyjnym. Do sprzedaży nie dochodzi a my skarżymy serwis o utratę korzyści ze sprzedaży auta, ponieważ nei doszło do niej z winy serwisu, który nie wywiązał się z ustawowych zobowiązań! Działa! W takim przypadku sąd nie potzrebuje eksperta - sprawa dotyczy Kodeksu Cywilnego i praw klienta do naprawy gwarancyjnej.
> Tysiąc złotych za dzień i faktura przesyłana Mercedesowi raz w miesiącu.
> Potem pokombinować z egzekucją i nawet nie trzeba będzie żądać zwroty ceny auta
> .
Jest tańsza i skuteczniejsza metoda, sprawdzona z serwisem VW: sprzedaje się auto, które stoi ponad dwa tygodnie w serwisie na naprawie gwarancyjnej! W umowie kupna/sprzedaży podaje się, że auto jest aktualnei w serwisie gwarancyjnym. Do sprzedaży nie dochodzi a my skarżymy serwis o utratę korzyści ze sprzedaży auta, ponieważ nei doszło do niej z winy serwisu, który nie wywiązał się z ustawowych zobowiązań! Działa! W takim przypadku sąd nie potzrebuje eksperta - sprawa dotyczy Kodeksu Cywilnego i praw klienta do naprawy gwarancyjnej.
Comments