- 2015-01-23 11:32Skończcie Panowie z tą hucpą. To nie żadni Frankowicze tylko Złotowicze nominowani we franku. Banki udzieliły kredyty w złotych i spłata też następuję w złotych. Banki nie dały nikomu ani franka a kredyt spłacany jest w złotówkach. Frank wystęouje tylko jako waluta rozliczeniowa. Banki zarobiły na pierwszym spredzie 7-12 % przeliczając wirtualne franki na złotówki, na marży, na spredach od rat przeliczanych na fanki oraz na wzroście wirutalnego kapitału pozostałego do spłaty nawet 100%. Po prostu magiczny wałek taki jak Amber Gold. Dały 200 000 pln. nowinowanych we franku a teraz frajer ciągle spłacjący raty ma 400 000 pln do spłaty i jeszcze ciągle zarabiają na wirtualnym spredzie i ubezpieczaniach kredytu. Do tego bankowi PR-owcy skutecznie ogłupili całą opinie publiczną. Jedynym zyskiem dla kredytobiorcy to była niższa rata. Dlatego kredytobiorca powinien zapłacić różnice w ratach w porównaniu z kredytem w złotych a banki przewalutować pozostały kredyt po kursie z dnia jego uruchomienia./za dziennik.plCzy matrix ma racje niby tak ale nie do konca.Czy kredyty we frankach byly brane swiadomie - tak nalezy zakladac. Czy chcacemu nie dzieje sie krzywda - z pewnoscia tak. Nie mozna jednak zapominac ze ludzie byli naganiani i naklaniani na kredyty w frankach. Tak samo byli namawiani na inwestycje powiazane z ubezpieczeniem na zycie czy na zmiane firmy prowadzacej twoj II filar.Panstwo nie jest od tego zeby zamiast ludzi podejmowac decyzje. Chcesz spalic swoje banknoty powinienes miesc do tego prawo. Panstwo musi natomiast zapewniac rownowage praw i obowiazkow pomiedzy uczestnikami rynku. Pilnowac zeby nie dochodzilo do sytuacji kiedy systemowo jesli chcesz miec mieszkanie to musisz podpisac cyrograf z diablem wiedzac ze diabel (w tym przypadku bank) jest w duzo duzo lepszej sytuacji z powodu bledow w prawie.Tutaj dochodzimy do kwintesencji. Nastapila wielka nierownowaga w stosunkach gospodarczych:Klient - ponosi ryzyko kursowe, ryzyko wzrostu stop procentowych, ryzyko spadku cen nieruchomosciBank - nie ponosi nawet ryzyka spadku cen nieruchomosci (za ktore dostaje wynagrodzenie w postaci prowizji za udzielenie, prowizji x pkt ponad stope procentowa, spreadu i ubezpieczenia) bo przeciez nie ma mozliwosc zeby oddac mieszkanie i odstapic od umowy.Co musialo by sie stac zeby bank stracil na udzielonym kredycie. Chyba trudno by bylo sobie wyobrazic taka sytuacje ale sprobujmy. Zalozmy ze kredytobiorca umiera na skutek pozaru w domu z cala rodzina spadek przejmuje Panstwo i rezygnuje z przyjecia spadku. Bank zostaje z niesplaconym kredytem ale dostaje pieniadze z ubezpieczenia na zycie. Jesli tego ubezpieczenia na zycie nie bylo to zostaje ze strato ale jesli jego klient splacil juz przynajmniej 10% wartosci mieszkania to w przypadku 10% rezerw obowiazkowych (przykladowo) bank juz i tak wyszedl na 0.Panstwo abdykowalo z roli kogos kto nam wszystko dostarcza (PRL) i chwala za to ale nie moze abdykowac z roli arbitra bo traci wowczas poparcie wlasnych obywateli. Czy ktos z frankowiczow chwyci za bron jak wejda rosjanie? Takiego wala - beda spokojnie siedziec na 4 literach liczac ze na tym zyskaja.Polskie zasady bankrutowania to kolejna niesprawiedliwosc wolajaca o pomste do nieba.Czy polske jako panstwo stac zeby kazdego bankrutujacego obywatela wykluczac z zycia spolecznego irujnowac na dlugie lata. Szczegolnie ze za kilka lat ilosc osob pracujacych w stosunku do rencistow bedzie naprawde niska. Obecnie jedyny sposob na uczciwe bankructwo to wyjechac z naszego miodem i mlekiem plynacego kraju.Moze zamiast pozwow zbiorowych ludzie powinni skrzyknac sie i zagrozic wyjazdem z Polski jesli nie zostanie przywrocona rownowaga w stosunkach spolecznych.
/za emito.net/ Rutkowski uwolnił polskie dziecko w Norwegii Emito.net 11:15, 29.06.2011 Detektyw uwolnił dziś w nocy i przewiózł do Polski 9-letnią Nikolę. Norweska organizacja broniąca praw dzieci odebrała ją rodzicom, bo "była smutna". - Dziecko przeżyło traumę - uważa polski konsulat w Oslo. Uwolniona Nikola wraz z rodzicami (trzecia i czwarty od lewej), detektywem Rutkowskim (drugi od lewej) i jego zespołem. Krzysztof Rutkowski przeprowadził brawurową akcję razem ze swoja grupą uderzeniową i z rodzicami dziewczynki dziś po północy. Całość we współpracy z polskim konsulatem w Oslo. 9-letnia Nikola z detektywem Rutkowskim. Zjechała po lince z okna Nieoznakowanymi samochodami podjechali pod posesję rodziny zastępczej, gdzie umieszczono Nikolę. Sypialnia dziecka była na pierwszym piętrze. - Nikola miała telefon i była w stałym kontakcie z rodzicami. Była uprzedzona, że tej nocy dojdzie do uwolnienia jej z tego norweskiego więzienia. Czekała na podjazd rodziców i moich ludzi. ...
Comments