U nas to pewno by sie jeszcze przyczepil urzad podatkowy ze w terminie nie przedstawila oswiadczenia o swojej wlasnej smierci
Włoskiemu operatorowi telefonicznemu Telecom Italia nie wystarczył wniosek rodziny zmarłej klientki o odłączenie jej linii. Wysłał do denatki list, w którym prosi ją o odpis aktu zgonu lub własnoręcznie podpisane oświadczenie, że nie żyje.Romolo Molini, syn zmarłej, 8 stycznia napisał do Telecom Italia list z prośbą o wykreślenie z rejestru jego matki, która zmarła 25 grudnia 2007 r. Prawie miesiąc później biuro obsługi klienta wystosowało do zmarłej - na jej adres oraz jej imię i nazwisko - pismo, w którym informuje, że "próbowało się z nią skontaktować przez telefon, niestety bez powodzenia".
Telecom Italia pisze do zmarłej, że "informacje, które przysłała, są niewystarczające" i "prosi" ją o przedstawienie (nie sprecyzowano w jaki sposób) następujących dokumentów: "odpisu aktu zgonu lub własnoręcznie podpisanego oświadczenia".
Firma zapewnia denatkę, że w razie wątpliwości "jest do jej dyspozycji".
O "surrealistycznej reakcji" Telecom Italia opowiedział dziennikowi "Corriere della Sera" syn zmarłej.
Firma zapewnia, że doszło do "pomyłki", a list miał być wysłany do syna. "Skontaktujemy się z rodziną zmarłej najszybciej, jak to możliwe, by ją przeprosić" - zapewnia Telecom Italia.
Comments