Sąd Rejonowy w Sochaczewie odrzucił zażalenia Danuty Bieńkowskiej, pokrzywdzonej przez komornika. Egzekutor błędnie przejął pieniądze z jej konta, zamiast zająć konto innej kobiety, o tym samym imieniu i nazwisku. Ostatecznie sprawa trafiła do Sadu Rejonowego, który dziś uznał zażalenie kobiety za niezasadne. Komornik działał zgodnie z prawem - mówi IAR prezes Sądu Rejonowego w Sochaczewie Jacek Woźnica. Jego zdaniem, komornikowi nie można przypisać winy z jakiegokolwiek przepisu. Sąd podkreślił, że gdy dane dłużnika nie nasuwają wątpliwości, komornik nie musi ich weryfikować, a tak było w tym wypadku. Po tym jak cała sprawa została nagłośniona, w styczniu 2013 roku rada komornicza oddała Danucie Bieńkowskiej zajęte 28 tysiące złotych wraz z odsetkami. Rada przeprosiła też kobietę z zaistniałą sytuacją. ~Stiff 2013-04-16 16:49 To jest jeden wielki skandal ,sędzia razem z komornikiem powinni ponieść konsekwencje finansowe jak również dożywotni zakaz wyko...