Dywagacje na temat dlugu hiszpani w stosunku do polski.
Najpierw kwota
- 430 tys. złotych dukatów proby 986
- kazdy zawiera 3.43 g zlota czystego
- 1327,41 kg zlota
Pozyczka udzielona okolo 450 lat temu przez Bone Sforze Filipowi II
Aspekty prawne
-(Calli) Prawa do tzw. sum neapolitańskich (czyli owych 430 tys. dukatów, o których mowa) po śmierci Bony Sforzy (zresztą z ich powodu została otruta w Bari) przypadły w spadku jej synowi Zygmuntowi II Augustowi i jego siostrom, czyli de facto Koronie Polskiej. O zwrot tych pieniędzy Rzeczpospolita zabiegała aż do swojego upadku. Część z nich wynegocjowała z pomocą przebywającego od 1575 r. w Rzymie kardynała Stanisława Hozjusza królowa Polski Anna Jagiellonka (zostały zwrócone przez Habsburgów w 8-10%).
Innymi słowy, dług jest uznany a wierzytelność wymagalna, zrzeczenie się zarówno jego samego, jak i odsetek od niego jest skrają głupotą i działaniem anty-państwowym ze strony obecnie rządzących.
-(Valana) O przedawnieniu: jeśli mnie pamięć nie myli, to przy ocenie stosunków prawnych bierze się pod uwagę stan prawny w momencie ich zaistnienia. XVI wiek nie znał instytucji przedawnienia roszczeń (stąd te kilkusetletnie procesy między szlachtą o tę samą rzecz/ nieruchomość), więc i należność z wierzytelności żony Zygmunta Starego nie przedawniła się, bo przedawnić się zwyczajnie nie mogła.
O legitymacji procesowej Hiszpanii: sądzę, że dobrym tropem byłoby przejęcie hiszpańskiej argumentacji w sprawie tego zatopionego złota, to eleganckie retorsio argumenti :)
O naszej legitymacji procesowej: przydałby się testament Bony. Ale skoro część została spłacona, to mamy uznanie długu (dobrze by było zobaczyć jakiś dokument z tym związany).
Moze oddac prawa do dlygow firmie windykacyjnej :)
/za emito.net/ Rutkowski uwolnił polskie dziecko w Norwegii Emito.net 11:15, 29.06.2011 Detektyw uwolnił dziś w nocy i przewiózł do Polski 9-letnią Nikolę. Norweska organizacja broniąca praw dzieci odebrała ją rodzicom, bo "była smutna". - Dziecko przeżyło traumę - uważa polski konsulat w Oslo. Uwolniona Nikola wraz z rodzicami (trzecia i czwarty od lewej), detektywem Rutkowskim (drugi od lewej) i jego zespołem. Krzysztof Rutkowski przeprowadził brawurową akcję razem ze swoja grupą uderzeniową i z rodzicami dziewczynki dziś po północy. Całość we współpracy z polskim konsulatem w Oslo. 9-letnia Nikola z detektywem Rutkowskim. Zjechała po lince z okna Nieoznakowanymi samochodami podjechali pod posesję rodziny zastępczej, gdzie umieszczono Nikolę. Sypialnia dziecka była na pierwszym piętrze. - Nikola miała telefon i była w stałym kontakcie z rodzicami. Była uprzedzona, że tej nocy dojdzie do uwolnienia jej z tego norweskiego więzienia. Czekała na podjazd rodziców i moich ludzi. ...
Comments