Ustawę, która daje rządowi prawo wstrzymywania inwestycji samorządowych, koalicja przepchnęła we wczorajszym głosowaniu w Sejmie ledwie jednym głosem. Za byli posłowie PiS, Samoobrony i część LPR, przeciw PO, SLD, PSL. Rząd będzie mógł ograniczać samorząd dzięki poprawce, którą zgłosił poseł PiS Krzysztof Jurgiel. Bo to przedstawiciel rządu, czyli wojewoda, będzie mógł wetować każdą inwestycję, którą za unijne pieniądze chce realizować samorząd. Weto może zgłaszać, gdy stwierdzi "nieprawidłowości" przy wyborze projektów. Ale kryteriów "nieprawidłowości" w ustawie nie ma. Goscie proboja byc bardziej centralistyczni od PRL. Nikt mi nie powie ze glosujacy za ta ustawa mieli na pieczy dobro panstwa - bo czyz nie jest dla nas obecnie wazne zeby skutecznie wykorzystywac srodki unijne. Kurduple a takze rolnicy kriminalisci pokazali ze nie umieja przegrywac. I jak juz pokazali nie raz to co umieja najlepiej to pilnowac zeby innym sie przez przypadek dobrze nie wiodla.